Rozważania o brodzie...

From EjWiki

Kanony piękna zmieniają się przez lata. Z jednej strony nie jest ładne to co jest ładne, a to co się komu podoba. Z drugiej jednak, pewne standardy urody tak mocno utrwalają się w naszych głowach, że podświadomie uznajemy je za atrakcyjne. Nowoczesne trendy to istny kalejdoskop. Jeden jeszcze nie odszedł w zapomnienie, a już słyszymy, że modne jest coś innego. Ale to ten bardzo pierwotny, nawiązujący do naszych instynktów trend z zakresu męskiego wyglądu króluje niepodzielnie już od dłuższego czasu.

Broda, bo o niej właśnie mowa, to atrybut prawdziwego mężczyzny. Do tej pory gładkolicy panowie, zapuszczają brody na potęgę. Nie ważne, czy jest to kilku dniowy zarost, czy pełne, bujne owłosienie. Modna broda różni się tym od zwykłej brody, że jest zawsze zadbana, równo przycięta i idzie ramię w ramię z modnymi ubraniami i najnowszymi gadżetami.

Każdy trend jest jak ziarno, które wykiełkuje posiane na podatny grunt. A tak się składa, że to brodate ziarenko padło na modowy grunt w idealnym czasie. Czasie, kiedy mężczyźni zaczęli sięgać po swoje prawo do bycia modnym, zmian wizerunku, zaczęli bawić się modą. Czy to hipster, streetwearowiec czy zwykły Janek Kowalski. Jeśli ma to szczęście, że jego zarost jest gęsty i bujny to nie przepuści takiej okazji i zapuści brodę. Szczególnie, że jest to istny magnes na kobiety. Bo która się oprze urokowi prawdziwego faceta o zwierzęcym wyglądzie i w modnym ubraniu. To jak spełnienie się bajki o Pięknej i Bestii, a która nie chciała kiedyś zostać księżniczką?

Czy ktoś jeszcze w ogóle pamięta o mężczyźnie metroseksualnym? A jeszcze nie tak dawno to właśnie twarz gładka jak pośladek niemowlęcia była najbardziej pożądana. Czy więc wkrótce zapomnimy o brodach i zastąpimy je kolejnym kaprysem mody? Miejmy nadzieję, że nie. Broda to jednak najbardziej męska opcja z dostępnych. Może nie w stylu ZZ Top, ale tygodniowy, równo przycięty zarost jest bardzo sexy. Gładko z brodą... są jeszcze jakieś inne opcje?

Autor: icony.com.pl